Truskawkowiec na zimno
To takie ciasto na upały. Z dużą ilością owoców, z serkiem i galaretką. Przygotowanie jest bardzo proste, a po zastygnięciu galaretki można delektować się orzeźwiającym deserem.
Składniki
- 600 g truskawek
- 2 łyżki cukru
- 3 galaretki truskawkowe
- 12 podłużnych biszkoptów
- 300 g serka homogenizowanego
- 250 g ricotty
- 12 podłużnych biszkoptów
- kilka listków mięty
Wykonanie
Zaczynamy od rozpuszczenia dwóch galaretek w około 400 ml gorącej wody, czyli o wiele mniej niż na opakowaniu. Truskawki oczyszczamy, kilka sztuk zostawiamy na wierzch, a resztę blendujemy. Dodajemy serek homogenizowany, ricottę i cukier i wszystko razem mieszamy, możemy to również zrobić w blenderze. Prostokątną formę 30 cm x 18 cm wykładamy folią spożywczą i na dno układamy biszkopty. Jeśli chcemy, aby pozostały na dnie (moje podniosły się do góry po zalaniu masą truskawkową), możemy namoczyć je na przykład w wodzie z cytryną. Do masy serowo-truskawkowej dodajemy rozpuszczone w wodzie lekko schłodzone galaretki i zostawiamy w lodówce do momentu, aż masa zacznie tężeć. Gdy tak się stanie, przelewamy ją na biszkopty i wstawiamy do lodówki. Pozostałe truskawki kroimy w plasterki i układamy na wierzchu tężejącej masy. Rozpuszczamy ostatnią galaretkę w gorącej wodzie w 500 ml i czekamy, aż zacznie gęstnieć. Na plasterkach truskawek możemy położyć kilka listków mięty, świetnie smakują w połączeniu z truskawkami. Tężejącą galaretkę przekładamy na wierzch ciasta i wstawiamy do lodówki. Podajemy po kilku godzinach. Smacznego 🙂