Ciasto mocno czekoladowe
To ciasto powstało pod wpływem ogromnej ochoty na coś mocno czekoladowego. Smakuje wspaniale, jednak zwolenników znajdzie tylko wśród prawdziwych fanów czekolady.
Składniki
Biszkopt
- 2 jajka
- 1,5 łyżki mąki pszennej
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżki cukru
Masa
- 150 ml śmietany kremówki (min. 30%)
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 3 łyżki kakao
- 100 g gorzkiej czekolady
- 3 łyżki rodzynek
Wykonanie
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier i ucieramy. Następnie dodajemy żółtka i delikatnie ucieramy. Przesianą mąkę i kakao dosypujemy do masy jajecznej i mieszamy. Okrągłą formę (średnica około 20 cm) wykładamy papierem i przelewamy masę. Wstawiamy do nagrzanego do 180ºC piekarnika i pieczemy 20 minut. Śmietankę kremówkę zagotowujemy z cukrem, dosypujemy kakao i cały czas mieszamy. Ściągamy z ognia i dodajemy połamaną czekoladę i rodzynki. Czekamy, aż masa ostygnie i wstawiamy ją do lodówki na około godzinę.
Biszkopt przekładamy na talerz i na wierzchu rozsmarowujemy masę czekoladową. Wstawiamy do lodówki i jemy, gdy masa zastygnie. Smacznego 🙂
15 gru 2009 o 21:02 karoLina komentuje
To prawda, takie ciasta nie smakują każdemu, ale ja akurat baaardzo lubię. Tylko bez rodzynek, proszę.
16 gru 2009 o 5:22 gosiaa99 komentuje
Wspaniałe ciasto 🙂 A przy okazji chiałąbym Cię poinformować iż zostałas przemnie wyróżniona 🙂 Po szczegóły zapraszam na moją stronkę. Pozdrawiam
16 gru 2009 o 13:34 www.dwiechochelki.pl komentuje
Dwie Chochelki, początkujące w branży blogów kulinarnych, są pod wielkim wrażeniem Twoich osiągnięć. Trafiło do nas zaszczytne wyróżnienie „Vale a pena ficar de olho nesse blog!” i zgodnie z zasadami przekazujemy je dalej. Pozwoliłyśmy sobie przyznać tytuł właśnie Tobie. Szczegóły tutaj: http://www.dwiechochelki.pl/2009/12/wyroznienie-vale-pena-ficar-de-olho.html
16 gru 2009 o 20:06 jagoda komentuje
a moja ciasto to juz chlodzi sie w lodowce:) wprawdzie biszkopt wyszedl cieniuchny, ale to pewnie z powodu wiekszej formy i tego studenckiego piekarnika, ktory nie ma opisanych temperatur… za to masa pyszna, przynajmniej wylizywana z garnuszka:) dam znac jak efekt kiedy sie schlodzi, pozdrawiam!
16 gru 2009 o 20:35 Ola komentuje
Z niecierpliwością czekam na wrażenia i życzę smacznego 🙂
I bardzo dziękuję za wyróżnienia 🙂
17 gru 2009 o 1:19 jagoda komentuje
wyszlo moze nizutkie ale za to bardzo pyszne:) nawet moj mezczyzna gardzacy zbyt slodkim (i bardzo podejrzliwy w stosunku do skladnikow czekoladowych mas, musze wypunktowywac skladniki zanim wezmie do ust:) zjadł całe dwa kawałki (a nawet: kawały) klepiac sie po brzuchu. no i na jutro została nam już tylko połowa ciasta, pewnie zejdzie do porannej kawy… jak bede robic je w przyszlosci to chyba dodalabym troche mniej cukru zeby bylo bardziej wytrawno-czekoladowe, ale to juz kwestia gustu, i przyznaje ze tez pominelam rodzynki bo ich nie mialam w domu. dziekuje za przepis!
21 mar 2011 o 18:18 Alek komentuje
Biszkopt mi się średnio udał, pierwszy raz go robiłem, ale za to masa jest tak świetna, że musiałem zrobić drugą porcję – pierwszą wyżerałem na bieżąco z garnka. 😉